Wydaje mi się lepszy niż to, co miałem wcześniej (Amos), ale wciąż mnie to nie przekonuje. Z pewnością będzie trwalszy niż stal lakierowana, która szybko rdzewieje i lakier się łuszczy.
Jednak zwróć uwagę, że np Homar 3 akceptuje ramy o średnicy do 45mm. To trochę mało, aby spać spokojnie. Thule, który kupiłem ostatnio łyka prawie dwa razy tyle.
Chwalę za wygodę i brak problemów z dostępem do bagażnika. Wady znajdą się zawsze i dotyczą każdego rozwiązania. Tutaj problemem jest wspomniany hałas i to że nie można zapomnieć o tym co się wiezie. Beztroski zjazd na parking podziemny, np. supermarketu, może skończyć się poważnym bólem sumienia i portfela.
BTW, limit prędkości w moich bagażnikach to 120 km/h, a są to dość renomowane produkty (Barracuda). Jeżeli więc ktoś dymie z rowerami na dachu 140 km/h lub więcej to jest zwyczajnym idiotą.
]]>Jak jadę na prowincję do rodzinki, to zwykle biorę MTB. To jeszcze jest ok. Żeby bezpiecznie operować rowerem trekingowym na dachu samochodu trzeba mieć parę w rękach – no niestety… Daję radę, ale jeżeli przyjdzie do częstszych wypadów jednak będzie to dość uciążliwe, tym bardziej że w grę wchodzą dwa takie rowery (damka nieco lżejsza). Jedyne co rzeczywiście mnie odstrasza, to koszt takiej platformy. 2300 PLN platforma, hak około 300 PLN, montaż 200-300 PLN (w warszawskich warunkach), badanie techniczne 35 PLN + wpis do dowodu (gratis, ale trzeba pojawić się w urzędzie).
]]>Jeśli nie masz haka to nie ma sensu zakładać haka i całej instalacji elektrycznej w aucie. Łatwiejsze jest zamocowanie dachowego. Jadąc kiedyś ze swoimi rowerami wyprzedzała mnie Yariska z 2 rowerami na bagażniku przy prędkości 140 km/h więc tak też można ;).
]]>Odkąd zobaczyłem że są takie bagażniki z opcją składania, to chcę taki mieć, ze względu, ze nie mam gdzie trzymać platformy w stanie rozłożonym. Jedyna opcja to na „kompresję”, to pozostać przy klasycznym bagażniku na dach i demontować go kompletnie za każdym razem – co jest słabą opcją. Na chwilę obecną mam ważniejsze wydatki, bo instalacja niż nowy bagażnik, więc temat nieco się oddali. Pozostaję przy bagażniku na dach. Póki co leży u rodziców w garażu, ale jak go ściągnę to znów będzie mi go szkoda zimować na balkonie…
]]>