Skąpy dwa razy traci…

 

Dzisiaj trafiła do mnie nowa ładowarka. Sysmax i4 (v2). No i wyszło z niej pierwsze ogniwo. 4.21V, czyli tyle co powinno być. Koszt ~140 PLN, czyli de facto jestem w plecy 70 PLN. Ładowarka jest wykonana z lepszego plastiku. Sprężyny chodzą swobodnie. Z wersją v1 podobno był zonk. Szła z dymem, gdy napięcie sieci spadało do około 100V. Teoretycznie mam v2, więc mam nadzieję, że mi nic nie odparuje.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Akcesoria i osprzęt. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.