Archiwum kategorii: Idelologia

Konfident medialny

Grafika obok to stary plakat propagandowy z czasów jedynie słusznego systemu – czyli realnego socjalizmu. W tamtych czasach wrogiem nie tylko był zgniły zachodni kapitalizm, NATO i amerykańskie bomby, ale przede wszystkim wróg wewnętrzny. Kto był tym wrogiem? A praktycznie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia | Dodaj komentarz

Marks czy Darwin?

Temat pojedynku pomiędzy rowerem a samochodem w transporcie miejskim powraca jak bumerang… Do popełnienia tego wpisu zainspirował mnie artykuł „Miasta wykluczają pieszych i rowerzystów. Wszyscy jesteśmy zakładnikami samochodów”, który pojawił się na łamach Gazety Wyborczej. Jest to wywiad  z Olivierem … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia | Dodaj komentarz

Warszawa pod prąd

Widok rowerzysty jadącego pod prąd nie był szczególnie rzadki. Ten kto nigdy nie pojechał jednokierunkową pod prąd niech podniesie rękę. Nie widzę, nie słyszę… A więc stało się. Ustawodawca poszedł po rozum do głowy i dopuści ruch dwukierunkowy dla rowerów, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia, Przepisy i zasady | Dodaj komentarz

Samochód vs rower na co dzień

Temat roweru jako środka transportowego w dużym mieście pojawił się już zapewne nie raz w rozważaniach każdego rowerzysty. Organizacje pro-rowerowe afirmują go jako jedyne słuszne rozwiązanie. Czy to prawda? Czy rower jest rzeczywiście alternatywą dla samochodu w dużym mieście? Jest … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia, Okołorowerowe | 6 komentarzy

Piłeś to płać…

Piwo. Złoty trunek. To najpopularniejsza forma spożycia alkoholu w Polsce. Na drugim miejscu są wyroby spirytusowe (pewnie w głównej mierze wódka) i wino, które zajmuje trzecią pozycję ze słabym udziałem procentowym. Czym jest piwo? Generalnie to ziarna zbóż poddane fermentacji … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia | 2 komentarze

To jest silniejsze…

Myślałem, że w dojazdach do pracy przesiądę się jednak na samochód. Nie wyszło… To jest silniejsze ode mnie. Wystarczyło kilka słonecznych dni bez siodełka pod zadkiem i stwierdziłem – nie, tak nie może być. Szprycowanie się endorfinami przez 3 lata … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Idelologia | Dodaj komentarz