Brake fade

fadeRatunku! Tarcze nie hamują… Jak internet długi i szeroki na forach dyskusyjnych można znaleźć takie prośby o ratunek. Powodów może być wiele. Generalnie należy wyróżnić dwa główne problemy. Po pierwsze – niesprawne hamulce, po drugie zanik siły hamowania (ang. brake fade). Im bardziej skomplikowany układ, tym więcej problemów. Rozwiązania najprostsze są najlepsze? Spróbuję zerknąć na temat i wypunktować problemy, na jakie trzeba zwrócić uwagę.

A zatem popatrzmy co może być powodem, że hamulce w ogóle nie hamują:

  1. Zapowietrzony układ. Układy hydrauliczne bazują na tym, że ciecz, która jest tłoczona w układzie jest nieściśliwa. Aby układ hydrauliczny działał skutecznie, tak jak zostało przewidziane, układ musi być pozbawiony powietrza. Powietrze jest ściśliwe. Zakładamy, że aby w układzie hamulcowym wygenerować siłę F na tarcze musimy przetoczyć określoną objętość płynu. W chwili, gdy klocek zaczyna dotykać tarczy, pojawia się ciśnienie w układzie, które powoduje, że powietrze się kompresuje. Płyn zamiast stanowić sztywną „linkę” pomiędzy klamką a klockiem, robi się „miękki” i nie jest w stanie przełożyć całej siły na klocek. Obserwujemy to jako miękką klamkę lub wręcz klamkę „wpadającą” do końca (w zależności od tego jak bardzo układ jest zapowietrzony). Rozwiązanie: należy odpowietrzyć układ zgodnie z procedurą producenta – zwykle dostępną w dokumentacji serwisowej.
  2. Zatłuszczone klocki i tarcze. Dość powszechny problem. Mało to razy przeczytaliśmy, że wujek Janusz kazał przeczyścić tarcze za pomocą nieśmiertelnego WD-40? Kto smaruje ten jedzie. I dokładnie tak w tym przypadku jest. Zmniejszamy tarcie pomiędzy tarczą a klockiem, więc braku siły należy się spodziewać. Jaki jest ratunek? Dla tarcz wymycie ich za pomocą acetonu lub alkoholu. Nie należy stosować benzyn, gdyż mogą być one zanieczyszczone ciężkimi, tłustymi frakcjami. Należy tez ostrożnie stosować środki do czyszczenia tarcz. Te stosowane w motoryzacji mogą zawierać środki smarujące (jednak). W przypadku samochodu to nie zrobi wielkiej różnicy, a w przypadku roweru będzie to nieskuteczne. A klocki? Jeżeli klocki są żywiczne to należy je wyrzucić do śmietnika. Metody „wypiekania” są zwykle nie skuteczne. Klocki metaliczne/spiekane są mniej porowate, więc mniej chłoną smar, są bardziej odporne na temperaturę. Można je wypiec w piekarniku w temperaturze 250 stopni i przetrzeć papierem ściernym. Zwykle pomaga.
  3. Nieszczelny układ. Jeżeli układ jest nieszczelny, wtedy przy wyższych ciśnieniach podczas silniejszego hamowania, płyn będzie „uciekał” z układu w mniejszych lub większych ilościach. Będzie to się objawiało mięknącą klamką. W zależności od miejsca problemu, może być to powód zatłuszczenia klocków i tarcz. Jeżeli podejrzewamy wyciek, należy dokładnie oczyścić (odtłuścić) zacisk (i klamkę). Jeżeli jest przeciek, to bardzo szybko w miejscach przecieku pojawi się kurz, zwilżony płynem hamulcowym.
  4. Złe ustawienie zacisku. Zacisk powinien być ustawiony tak, aby klocki stykały się z tarczą całą swoją powierzchnią. Nie zawsze da się tak zrobić, małe odchyłki można pominąć, ale jeżeli klocek idzie po tarczy tylko w swoich 3/4, to tracimy.
  5. Kiepskie klocki. Oryginalne klocki zwykle są ok. Można kupić lepsze, można kupić gorsze. Problemy są zwykle z tanimi zamiennikami. Kupiłem kiedyś klocki Ashima do hamulców Magura HS-33. Hamowanie było gorsze niż w przypadku tanich V-ek. Do M445 kupiłem swego czasu półmetaliki marki Noname. Żylety w porównaniu z BS01, ale kończyły się dość szybko. Trudno tutaj o jakąkolwiek radę. Trzeba zasięgnąć języka, a najlepiej kupić droższe, sprawdzonej marki.

A co może być powodem, gdy hamulce „poddają się” przy ostrzejszej eksploatacji:

  1. Temperatura. To naturalne zjawisko towarzyszące tarciu. Niestety powoduje ono spadek współczynnika tarcia. Tego nie da się wyeliminować, można jedynie próbować redukować wpływ przez: zmianę materiału klocka, chłodzenie klocka i tarczy, zwiększenie siły zacisku. Wysoka temperatura pojawia się zwykle na zjazdach. Dlatego też w hamulcach dedykowanych do zjazdu pojawiają się 4 tłoczki, radiatory na klockach i tarczach.
  2. Gotujący się płyn hamulcowy. Można powiedzieć, że jest to wtórne zapowietrzenie hamulców. Pod wpływem wysokiej temperatury płyn zaczyna się gotować, w układzie pojawią się pęcherzyki gazu i klamka mięknie lub wręcz „wpada”. Po ostygnięciu układu hamulce wracają do normy. Oczywiście to nie płyn się gotuje (szczególnie olej), lecz zwykle wilgoć (woda), która dostaje się do układu różnymi drogami. Różne płyny różnie reagują (przyjmują) wilgoć. Gdy obserwujemy mięknącą klamkę, należy pomyśleć nad wymianą płynu.
  3. Nieszczelny układ. Nieszczelność nie koniecznie musi objawiać się całkowitym spadkiem siły hamowania. Małe nieszczelności mogą się objawiać dopiero przy próbie wygenerowania dużej siły hamowania.

W przypadku podgrzania hamulców nigdy nie należy robić czegoś takiego

Gwałtowne, nierównomierne schłodzenie tarczy może spowodować jej deformację. Może to wygląda efektownie, ale nie jest rozsądne…

Jak zawsze zapraszam na
Forum Rowerowe.org

Ten wpis został opublikowany w kategorii Technikalia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.