Następna stacja: Politechnika

Rewelacyjna pogoda na jazdę rowerem. Wieczorem, nie za zimno, nie za ciepło. No i co… I nic. To jest jak narkotyk, bo klapki znów poleciały do sakwy. Tak po całym dniu zastrzyk endorfin.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny

Na mieście sporo ludzi. Bardzo dużo ludzi na Nowym Świecie. Mimo że to środek tygodnia lokale jednak żyją. Nie wszystkie co prawda, bo przejeżdżałem koło restauracji na Pięknej i były pustki…

Pokaż spacer_20110712_2007 na większej mapie

Z takich ciekawostek. Mówiłem o mówiłem o niedoróbkach w moim rowerze, szczególnie o przedniej obręczy i drżeniu hamulców podczas hamowania. Dotarło się wszystko… Po 700 km. No może nie dotarło się na tyle, że nie czuć, ale dotarło się do poziomu, który można już zaakceptować.

Znalazłem przez przypadek na necie bardzo ciekawą lampę. ROXIM RX5.



Chińszczyzna, ale w swojej klasie cenowej bije wszystko nie tylko na głowę, ale na nogi, ręce i wszystkie inne części ciała. Bije na głowę także dwa razy droższe..Zasięg 60 metrów (słownie: sześćdziesiąt metrów). Cena – około 250 PLN.


Ten wpis został opublikowany w kategorii W trasie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.