Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię przeprowadzki. A najbardziej lubię zapach nowych budynków. Czuć świeżość, wilgoć co dopiero położonych tynków i biel gładzi na ścianach. Coś w tym jest…
Gdzie się przeprowadziłem? Do własnego nowego mieszkania, które nazywa się bosorowerem.pl. Tak! Pierwszy raz w życiu mam własną domenę, gdzie żądzę ja i tylko ja. Nie będę reklamował firmy, która świadczy mi hosting, ale jest znana z reklam. Cena była dobra na tle innych znanych dostawców i nie jest to firma „krzak”, która co chwila ma awarię serwera i przerwę w dostępie – ale za to za 10 PLN rocznie… Na razie przeprowadziłem swój blog z narzędzia Blogger do WordPress. Odnoszę wrażenie, że WordPress jest bardziej siermiężny, ale mam większe możliwości. Byłem bardzo zaskoczony, że WordPress posiada specjalny plugin do automatycznego importu zawartości Blogger’a. Jak widać – udało się.
A rowerowo? Rowerowo rozłożyłem się na przeziębienie. Tak myślałem, że przyjdzie prędzej czy później, ale nie przypuszczałem, że tak szybko. Coś robię nie tak, gdy zbliża się jesień. Stres? Złe odżywianie? Brak witamin? O co chodzi? Ogólnie nie jest źle. Do pełni zdrowia jeszcze kilka dni pozostało. Zaletą jazdy rowerem jest to, że całą infekcję przechodzę dużo lżej niż miało to miejsce przed powrotem do „sportu”.
Chyba daruję sobie szaleńczy pomysł zmiany roweru trekingowego na miejski. Trans Alp po 12 tyś km jest w stanie następującym:
- widelec jest do wymiany, dostał luzów, a wibracje czuć już podczas słabszego hamowania;
- korba jest do wymiany, środkowa zębatka została już zajechana i zakładanie na nią trzeciej zmiany napędu to czyste szaleństwo;
- kółka przerzutki wymagają wymiany;
- łańcuchy są do wymiany;
- kaseta jest do wymiany
Gdybym kupił mieszczucha, musiałbym sprzedać trekingowy. Na chwilę obecną mam do niego prawie komplet wymiany: kaseta Miche Primato, korba Alivio, kółka przerzutki. Do kupienia pozostają tylko łańcuchy (chcę spróbować Connex’a) i będzie już „na bogato”. Z widelcem jeszcze się wstrzymam. Zastanawiałem się nad Suntour NRX E-RL z wkładem olejowym.
Zapewne fajnie byłoby mieć coś lepszego, ale zaraz musiałbym go popsuć… Producent w wyższych modelach widelców o skoku 63mm nie przewidział mocowania na lampkę pod dynami i błotnik – smutek. Przy okazji zmieniłbym także stery klasyczne na stery ahead i usportowił nieco ten rower. Może to dobre rozwiązanie?
Według strony suntoura najlepsze co dostaniesz z dziurą to:
2011:
http://www.srsuntour-cycling.com/index.php?screen=sh.product_series&tnid=2819
2010:
http://www.srsuntour-cycling.com/index.php?screen=sh.product_series&tnid=2543
Allegro:
http://allegro.pl/sr-suntour-ncx-d-rl-63mm-cross-trekking-mod-11-i3587804190.html
Niestety, powietrznych wersji nie widziałem, co jest dziwne, bo wydaje mi się, że występowały w droższych trekkingach i tam były dziury na błotniki.
O np tu:
http://www.kross.pl/pl/2014/trekking/trans-solar
Właśnie o model z Trans Solar’a mi chodziło. Zasugerowałem się jednak brakiem przelotowego otworu z przodu. Być może ma dziurę nieprzelotową. Nie widziałem ich tyłu. Nie wiem ile jeszcze obecny pojeździ. Miałem mu zrobić przegląd, ale chyba sobie daruję babranie się, bo wytartym łożyskom i tak już nic nie pomoże.
No właśnie, na tym zdjęciu zauważyłem, że dziura z tyłu jednak musi być. Tylko skąd wzięły się dolne podparcia prętów od błotnika? Normalnie ich nie ma. Może doklejane?
Na stronie producenta, miejscem na zacisk hamulca widać coś, co może być „trzymadłem” na błotnik.
sprawdź cenę hostnigu jak będziesz chciał przedłużyć i nie wpadnij w panikę 😉
Szczerze? Kiedyś miałem pośrednio do czynienia z tanim hostingiem – podziękował.