Eksperyment – będę biegać!

running_insetDotarłem do punktu, gdzie chyba nie ma powrotu. Może nie tyle powrotu, co poczyniłem pewne inwestycje i grzechem byłoby chociaż nie spróbować.
Z tego miejsca muszę po wielu latach przyznać rację mojemu nauczycielowi wychowania fizycznego z podstawówki, panu Cezaremu, który powiedział, że jeszcze będziemy tęsknić za ruchem i lekcjami wf. Pukałem się wtedy w głowę i myślałem – co ten facet plecie… Ale panie Czarku – byłem młody i głupi. Niestety są pewne rzeczy w życiu, do których trzeba bezwzględnie dorosnąć. Miał Pan całkowitą rację!
Wracając do inwestycji… Zestaw „młodego” biegacza:

  • A – lekka kurtka
  • B – koszulka z krótkim rękawem
  • C – koszulka z długim rękawem na „misiu”
  • D – leginsy na „misiu”
  • E – Vibram Five Fingers Classic – docelowo model Bikila LS
  • F – Pulsometr Simga PC 15.11

CAM00269

Pozycje A-D zakupione dzisiaj w sklepie dla sportowych bohaterów w swoich domach – czyli Decathlonie. „сделаио дла декатлои” czyli marka Kalenji. Nie za tanie, ale jakościowo też nie ostatnie. Ostatnio zacząłem lubić ich marki – buty się sprawdzają. Bieliznę mam – zestaw rowerowy. W Decathlonie była także fajna oferta plecaków dla biegaczy. Ale takowy już posiadam. Ridelight Endurance służy mi od jakiegoś czasu jako plecak rowerowy i nawet całkiem fajnie się sprawdza na szybkich wypadach.
Gdybym miał to założyć na rower, to prawdopodobnie bym zamarzł. Ubranie jest dość cienkie, w razie jakby było za zimno, to mam czym się poratować z rowerowego zestawu. Najbardziej obawiam się pozycji E. Chodzenie boso to dla mnie żadna nowość, mięśnie stóp mam „wytrenowane”, ale bardziej obawiam się stawów. Czy biegnie nie wpłynie na nie negatywnie.
Jakie mam plany? Może spróbuję się przebiec w tym tygodniu – zobaczymy na ile temperatura pozwoli. Dzisiaj było ciepło. Model Classic w temperaturze +10 stopni spokojnie daje radę. Bynajmniej prędzej ja wymięknę kondycyjnie niż zmarzną mi stopy. Wstępna prognoza na sobotę to 6 stopni i pełne słońce. Zatem może być ciekawie.
plakat-plan-2
Zobaczymy ile jazda na rowerze ma wspólnego z bieganiem… Podkreślę, że nie mam na celu osiągnięcia jakichkolwiek imponujących wyników – podobnie jak z rowerem. Wszystko przyjdzie – byle spokojnie, po kawałku. Dużo poważniejszym problemem, którym muszę się zająć to dieta. Źle się odżywiam. Za mało witamin, źle dobrany skład do bieżących potrzeb, rzadkie posiłki oraz wypoczynek. Po blisko 3 latach na rowerze zauważyłem, że dieta bardzo wpływa na wydajność oraz samopoczucie. Nad tym muszę poważnie popracować.
Ot tyle wstępnej zajawki… Standardowo jutro na rower. Zastanawiałem się nad zwiększeniem dziennego dystansu, bo jak wracam z pracy to już jest wyraźnie cieplej, więc spokojnie te 25km „powrotki” można by zrobić… Ale z drugiej strony nie chcę przegiąć (bo łatwo)…

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Nierowerowe. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Eksperyment – będę biegać!

  1. Karol pisze:

    Powodzenia.

    PS. Nie ma słowa „kórtka”

    • Oki pisze:

      Kórdka, rozprawy doktorskie na temat biegania…
      1. Nie biegaj w palczastych po twardym bo nie ma amortyzacji, chyba że stąpasz od przodu stopy i robisz to dobrze.
      2. Ubieraj się do pogody. Spec ubranie nie gwarantuje że będzie Ci komfortowo.
      3. Pamiętaj o oddechu – cały czas. Jeśli będziesz głęboko i często wentylował płuca, będziesz się mniej męczył.
      No i powodzenia, jak boli (w rozsądnych granicach) to oznacza że się rozwijasz 🙂

  2. Masa pisze:

    Bieganie to rewelacyjny sposób na poprawienie kondycji. Jak już trochę się rozkręcisz to zainteresuj się trenowaniem siły biegowej oraz wydolności beztlenowej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.